ODPOWIEDZ
21 lat 181 cm właściciel warsztatu samochodowego
Awatar użytkownika

But I gave myself again to that fire, threw myself into it, into him, and let myself burn.

something about me
by dc: rollercoaster_bitch

outfit

Musiał załatwić tę sprawę raz a porządnie, widmo Josha już dostatecznie dużo namieszało w ich życiu, a w momencie w którym pokłócił się z Rosales i wyszedł z jej mieszkania wiedział, że nie będą w stanie mieć przyszłości dopóki ten gnojek w każdej chwili może położyć na niej łapy. Czuł ból, czuł się źle z faktem, że wtedy podczas kłótni z dziewczyną stracił nad sobą kontrolę, nawet gdy tego nie chciał. Widział strach w jej oczach i to spowodowało że.. Pragnął być dla niej lepszy.
Zjawił się parę minut przed czasem w umówionym miejscu wysyłając jeszcze SMS do Vanessy, że czeka tam gdzie zawsze. Miejsce ich schadzek gdy byli jeszcze parą. Toksyczny związek z Guerrą miał już jednak za sobą, wprawdzie był on bardzo intensywny, ale tak naprawdę nie czuł do niej tego co do Rosales w tym momencie, a robił to wszystko dla niej. Nawet gdyby miała szukać ukojenia w ramionach innego mężczyzny to myśl, że byłaby bezpieczna - w tym momencie tylko to dla niego się liczyło i miał nadzieję, że jego eks będzie na tyle wspaniałomyślna, że zapewni jej to bezpieczeństwo. W tym momencie rudowłosa była jego ostatnią deską ratunku, Rowley od zawsze unikał tego całego gównianego życia jeśli chodzi o gangi, nigdy się w to nie mieszał i odciął się od tego grubą kreską z prostej przyczyny, nie chciał być częścią tego świata. Wchodząc jednak w związek z Laylą sam chcąc czy nie chcąc stał się częścią tego świata, nawet gdy usilnie zapierał się przed nim rękami i nogami. Zgasił silnik swojego samochodu gdy zaparkował niedaleko promenady na parkingu i odetchnął lekko, unosząc wzrok do sufitu. Nie sądził, że widok Ness obudzi w nim jakiekolwiek uczucia, nie interesowała go w żadnym tego słowa znaczeniu, ale nigdy nie jest łatwe spotkanie z kimś z Twojej przeszłości, czyż nie? Wysiadł z auta i oparł się o maskę samochodu krzyżując ręce na piersi, zerkając co jakiś czas na zegarek na dłoni w oczekiwaniu na dziewczynę.
Musiał załatwić tę pieprzoną sprawę raz a porządnie, robił to dla Rosales.


Vanessa Guerra
knowledge is power
22 lata 167 cm brak informacji
Awatar użytkownika

In New York
Concrete jungle where dreams are made of
There's nothin' you can't do
Now you're in New York

something about me
by new yorker

outfit


Wiadomość od Rowleya trochę ją zaskoczyła. Było to wręcz zabawne jak chłopak narzucił jej z góry swoje zdanie co do miejsca i terminu ich spotkania. Z czystą przyjemnością odmówiła na pierwszą propozycję i z gracją baletnicy grała na jego nerwach. Dobrze wiedziała, że ten zawsze się denerwował kiedy coś nie szło po jego myśli, a ona zbyt dobrze się bawiła, gdy ten tracił swoje pokłady cierpliwości. Tak łatwo było go wytrącić z równowagi, dlatego z zaciekawieniem wpatrywała się w treść drugiej wiadomości. Sam fakt, że pokusił się o to... Była wręcz zaskakująco zaintrygowana jego uporem, więc za drugim razem z łaską zgodziła się na to spotkanie.
Spóźniała się i z uczuciem satysfakcji marnowała jego czas, gdy ten zapewne czekał w ich miejscu, gdy ona leniwym krokiem dopiero kierowała się w stronę swojego samochodu. Myślała, że odpuścił. Już dawno sobie darował tą ich rozmowę, ale najwidoczniej bardzo mu zależało. Jak nigdy.
Zaparkowała swój samochód naprzeciwko i zerknęła w lusterko, gdy jej ochroniarz zrobił to samo w stosownej odległości, żeby jej nie przeszkadzać swoją obecnością. Był to akurat minus jej stylu życia. Zawsze ktoś obserwował jej krok, ale to miało się w niedalekiej przyszłości zmienić. Poprawiła pomadkę na ustach i wyszła ze swojego pojazdy wbijając swoje spojrzenie w swojego byłego kochanka. Ich związek dostarczał kiedyś jej wiele rozrywki, ale było to echo przeszłości. Nic nie znaczący krótki rozdział w jej życiu, który odbijał się tylko w postaci przyjemnych wspomnień. Przynajmniej dla niej, bo ona w tamtym okresie bardzo korzystała ze swojego życia nie zważając na więzi, które rzekomo ich łączyły w tamtym czasie. Nikt przecież nie mówił, że ona będzie na wyłączność dla kogokolwiek. Nawet gdy była z kimś w związku.
- Roly... Chciałabym powiedzieć, że miło cię widzieć, ale oboje wiemy, że ta rozmowa nie jest czysto platoniczna. Chociaż... Może stęskniłeś się za mną i w końcu zrozumiałeś, że żadna inna kobieta nie może równać się ze mną? - oparła się nonszalancko o maskę swojego samochodu i przeczesała zgrabnym ruchem dłoni swoje długie miedziane włosy, które nie jednemu mężczyźnie spędzały sen z powiek.
- Nie marnuj mojego zainteresowania i od razu przejdź do rzeczy. - uśmiechnęła się leniwie i uniosła swoje spojrzenie na jego twarz, a następnie wręcz znudzonym gestem zwróciła swoje oczy na własne paznokcie. Wręcz lekceważyła jego obecność tutaj. I tak robiła już mu wielką przysługę tym, że zamierzała go wysłuchać.
Rowley Moreau
into the unknown
ODPOWIEDZ