Jak dawała znać, że jest dla niej ważny? Wystarczyło jedno spojrzenie w jasne tęczówki Blue, żeby zobaczyć malujące się w nich emocje. Drobny dotyk, szanowanie jego granic, pojawianie się, kiedy tylko tego potrzebował. Nie potrafiła inaczej, nie jest osobą, która zaczyna wygłaszać litania do czyjejś osoby. Bywała mocno wycofana, nie wiedziała, że aż tak osobiście to odczuwa. Pewnie poczułaby lekką niesprawiedliwość, ponieważ starała się mu pokazywać na każdym kroku, jak bardzo jest dla niej ważny. Jest jej bratnią duszą, nikomu nie powiedziała czegoś takiego wcześniej. Znał ją, wiedział, jaka jest. Nie mówiła o bolączkach, ponieważ była na to jeszcze zbyt słaba. Nigdy nie traktowała go, jak przystanek, ochłap czy też chwilową rozrywkę... Dlatego tak bardzo bała się przekroczyć pewne granice, dałaby mu odejść, gdyby poznał kogoś za kim by szalał. Starała się być przynajmniej dobrą przyjaciółką. Poświęcała mu sporo uwagi, najwidoczniej dla Aarona było to niewystarczające... Może matka miała rację? I była niewystarczająca?
-W takim razie Twoje scenariusze nie różnią się zbytnio od tych moich.- uśmiechnęła się lekko, miała pewność, że postrzega ją w podobny sposób. Czasami była ślepa na czyjeś uczucia w stosunku do niej... Może wiele ryzykowali, ale najwidoczniej warto. Po co usychać? Tęsknić? Może to również pomoże lekko Blue się otworzyć z tematem matki? Należał im się spokój oraz odrobina szczęścia. Nie potrafiła w sobie dostrzec tego piękna, blasku... Dla samej siebie była potworem, nie chciała nawet spoglądać na swoje nagie ciało, które nosiło ciągle znaki przeszłości na sobie.
- Ukrywanie treści: włączone
- Hidebb Message Hidden Description
Aaron James