Edgar Bruno BordeauxSam Heughan
informacje o postaci
22.11.1992 | New York
Brooklyn
żonaty
hetero
he / his
CEO
Bordeaux Industries
Sorbonne University - science, nanotechnology / Columbia University -Business Administration, Finance
$$$$$
prywatne, platinum
Ohana means family
Brooklyn
żonaty
hetero
he / his
CEO
Bordeaux Industries
Sorbonne University - science, nanotechnology / Columbia University -Business Administration, Finance
$$$$$
prywatne, platinum
Ohana means family
freeform
Rodzina zawsze była na pierwszym miejscu. Niezależnie od okoliczności, nawet w chwilach konfliktów, miała najwyższy priorytet. Ma niewiele starszego brata, który od zawsze był tym idealnym, złotym dzieckiem, z którym go porównywano. Brat był wzorem do naśladowania, a jego sukcesy wyznaczały standardy, którym musiał sprostać. Musiał mu dorównać, a nawet przewyższyć. Bez względu na to, jak wysoko była postawiona poprzeczka, musiał ją pokonać.
Czasami miał wrażenie, że gdyby ktoś miał wybrać towarzysza do zabawy lub rozmowy, wybór padłby właśnie na Edgara. Uwielbiał aktywnie spędzać czas i ma ogromne pokłady energii, które nie pozwalają mu usiedzieć w miejscu. Regularnie odwiedza siłownię, próbuje nowych sportów i żyje na pełnych obrotach. Siniaki, otarcia oraz strupy od zawsze były na jego ciele. W takiej atmosferze rywalizacji i porównań dorastał, starając się zyskać uznanie rodziny.
Wychowywał się w dwóch kulturach – amerykańskiej i francuskiej – co wzbogacało jego spojrzenie na świat. Różnorodne perspektywy wprowadzali również opiekunki i nianie z różnych krajów, dzięki czemu od najmłodszych lat posługiwał się nie tylko angielskim i francuskim, ale także hiszpańskim czy szwedzkim. Z czasem, jako nastolatek, zaczął uczyć się japońskiego, pragnąc jeszcze bardziej poszerzać swoje horyzonty.
W kwestii edukacji nie miał wyboru – musiał pójść do tej samej szkoły, co jego brat. Rodzina już od najmłodszych lat planowała jego przyszłość, kładąc nacisk na naukę i osiągnięcia. Brat przetarł szlaki, a on podążał za nim, starając się spełniać te same oczekiwania. Czasami wybrał pójście na imprezę zamiast kolejnego wieczoru spędzonego nad książkami. Wolał wyjść ze znajomymi, cieszyć się młodością i pielęgnować życie towarzyskie. Nie oznaczało to jednak, że zaniedbywał naukę. Czytał wszystko, co było wymagane, a nawet więcej, ale zawsze znajdował czas dla przyjaciół. Wymagano od niego, aby był prymusem, i mimo wszystko potrafił sprostać tym oczekiwaniom, nawet gdy poziom w szkołach był wyjątkowo wysoki.
Przyjaciele zajmowali wysokie miejsce w jego hierarchii wartości, choć nigdy nie byli ważniejsi od rodziny. Starał się budować pozytywne relacje z każdą osobą, z którą miał kontakt, i zawsze dążył do rozwiązywania konfliktów w zarodku. Nie chciał, by jakiekolwiek nieporozumienia narastały, więc zazwyczaj starał się działać szybko i efektywnie, by zażegnać spory. Jest osobą, na którą zawsze można liczyć – kiedy ktoś do niego dzwoni, albo odbiera telefon, albo odpisuje, że oddzwoni później. Do każdego podchodzi z życzliwością i stara się widzieć w ludziach dobro, niezależnie od sytuacji. W relacjach z innymi zawsze szuka porozumienia i stara się budować mosty zamiast murów. Jest osobą pełną empatii i zrozumienia.
Firma rodzinna, Bordeaux Industries, od zawsze była miejscem, w którym spędził większość swojego dzieciństwa i młodzieńczych lat. Dzięki temu miał okazję obserwować poważne rozmowy ojca, przysłuchiwać się uczestnicząc w spotkaniach, obserwował techniki negocjacyjne, przyswajając je w praktyce, a później brać udział w dyskusjach dotyczących przyszłości firmy. Uwielbiał poznawać projekty, słuchać o nowych pomysłach. Te doświadczenia ukształtowały go i dały mu solidne podstawy, by w przyszłości wraz z Bratem móc odgrywać kluczową rolę w firmie. W firmie prowadzonej kiedyś przez dziadka później ojca uczył się jak działa świat prowadzenia firmy, która zajmuje się nanocząsteczkami i biomedycyną.
Kilka lat temu w jego życiu pojawiła się niezwykła kobieta. Nie była to miłość od pierwszego wejrzenia, która spada jak grom z jasnego nieba, ale stopniowo, krok po kroku, zaczęli budować relację. Spędzali ze sobą coraz więcej czasu, z każdym dniem czuł, że coraz bardziej się w niej zakochuje.
Ich relacja rozwijała się powoli, ale była głęboka i pełna wzajemnego zrozumienia. Z czasem zdecydował się na oświadczyny, choć nigdy wcześniej nie myślał, że to on będzie pierwszym, który założy rodzinę i weźmie ślub. Brat, który zawsze był jego najbliższym przyjacielem, nie do końca zaakceptował jego wybrankę. Jednak on sam nie widział w niej niczego złego – kochał ją i wiedział, że ona również go kocha. Wkrótce zbliża się ich piąta rocznica ślubu — drewniana. Już teraz zaczął planować niespodziankę dla swojej ukochanej żony, chcąc, by ten dzień był wyjątkowy i pełen miłości.
Miłość, którą z nią dzieli, stała się dla niego fundamentem, na którym buduje swoje życie. Jest pewien, że razem mogą pokonać wszelkie przeciwności i że ich relacja będzie trwała przez wiele lat, pełna wzajemnego wsparcia i zrozumienia. Czego nie jest aż tak pewny jego Brat.
Czasami miał wrażenie, że gdyby ktoś miał wybrać towarzysza do zabawy lub rozmowy, wybór padłby właśnie na Edgara. Uwielbiał aktywnie spędzać czas i ma ogromne pokłady energii, które nie pozwalają mu usiedzieć w miejscu. Regularnie odwiedza siłownię, próbuje nowych sportów i żyje na pełnych obrotach. Siniaki, otarcia oraz strupy od zawsze były na jego ciele. W takiej atmosferze rywalizacji i porównań dorastał, starając się zyskać uznanie rodziny.
Wychowywał się w dwóch kulturach – amerykańskiej i francuskiej – co wzbogacało jego spojrzenie na świat. Różnorodne perspektywy wprowadzali również opiekunki i nianie z różnych krajów, dzięki czemu od najmłodszych lat posługiwał się nie tylko angielskim i francuskim, ale także hiszpańskim czy szwedzkim. Z czasem, jako nastolatek, zaczął uczyć się japońskiego, pragnąc jeszcze bardziej poszerzać swoje horyzonty.
W kwestii edukacji nie miał wyboru – musiał pójść do tej samej szkoły, co jego brat. Rodzina już od najmłodszych lat planowała jego przyszłość, kładąc nacisk na naukę i osiągnięcia. Brat przetarł szlaki, a on podążał za nim, starając się spełniać te same oczekiwania. Czasami wybrał pójście na imprezę zamiast kolejnego wieczoru spędzonego nad książkami. Wolał wyjść ze znajomymi, cieszyć się młodością i pielęgnować życie towarzyskie. Nie oznaczało to jednak, że zaniedbywał naukę. Czytał wszystko, co było wymagane, a nawet więcej, ale zawsze znajdował czas dla przyjaciół. Wymagano od niego, aby był prymusem, i mimo wszystko potrafił sprostać tym oczekiwaniom, nawet gdy poziom w szkołach był wyjątkowo wysoki.
Przyjaciele zajmowali wysokie miejsce w jego hierarchii wartości, choć nigdy nie byli ważniejsi od rodziny. Starał się budować pozytywne relacje z każdą osobą, z którą miał kontakt, i zawsze dążył do rozwiązywania konfliktów w zarodku. Nie chciał, by jakiekolwiek nieporozumienia narastały, więc zazwyczaj starał się działać szybko i efektywnie, by zażegnać spory. Jest osobą, na którą zawsze można liczyć – kiedy ktoś do niego dzwoni, albo odbiera telefon, albo odpisuje, że oddzwoni później. Do każdego podchodzi z życzliwością i stara się widzieć w ludziach dobro, niezależnie od sytuacji. W relacjach z innymi zawsze szuka porozumienia i stara się budować mosty zamiast murów. Jest osobą pełną empatii i zrozumienia.
Firma rodzinna, Bordeaux Industries, od zawsze była miejscem, w którym spędził większość swojego dzieciństwa i młodzieńczych lat. Dzięki temu miał okazję obserwować poważne rozmowy ojca, przysłuchiwać się uczestnicząc w spotkaniach, obserwował techniki negocjacyjne, przyswajając je w praktyce, a później brać udział w dyskusjach dotyczących przyszłości firmy. Uwielbiał poznawać projekty, słuchać o nowych pomysłach. Te doświadczenia ukształtowały go i dały mu solidne podstawy, by w przyszłości wraz z Bratem móc odgrywać kluczową rolę w firmie. W firmie prowadzonej kiedyś przez dziadka później ojca uczył się jak działa świat prowadzenia firmy, która zajmuje się nanocząsteczkami i biomedycyną.
Kilka lat temu w jego życiu pojawiła się niezwykła kobieta. Nie była to miłość od pierwszego wejrzenia, która spada jak grom z jasnego nieba, ale stopniowo, krok po kroku, zaczęli budować relację. Spędzali ze sobą coraz więcej czasu, z każdym dniem czuł, że coraz bardziej się w niej zakochuje.
Ich relacja rozwijała się powoli, ale była głęboka i pełna wzajemnego zrozumienia. Z czasem zdecydował się na oświadczyny, choć nigdy wcześniej nie myślał, że to on będzie pierwszym, który założy rodzinę i weźmie ślub. Brat, który zawsze był jego najbliższym przyjacielem, nie do końca zaakceptował jego wybrankę. Jednak on sam nie widział w niej niczego złego – kochał ją i wiedział, że ona również go kocha. Wkrótce zbliża się ich piąta rocznica ślubu — drewniana. Już teraz zaczął planować niespodziankę dla swojej ukochanej żony, chcąc, by ten dzień był wyjątkowy i pełen miłości.
Miłość, którą z nią dzieli, stała się dla niego fundamentem, na którym buduje swoje życie. Jest pewien, że razem mogą pokonać wszelkie przeciwności i że ich relacja będzie trwała przez wiele lat, pełna wzajemnego wsparcia i zrozumienia. Czego nie jest aż tak pewny jego Brat.