Strażak pełną gębą, próbujący jakoś ułożyć jednostkę w Queens, dopóki nie pojawi się komendant i nie dadzą mu spokoju.


sUpERR SOMsiADka. Uwielbiam wpadać do niej i pożyczać szklankę cukru, ale tylko podczas pełni księżyca i o trzeciej w nocy. Jest niesamowita, aż mi dech zapiera, gdy drze się na mnie na schodach, odgrażając się, że następnym razem wezwie policję. Gdybym odróżniał kolory, to zapewne kochałbym jej rude włosy. Ale w szarym też jej ładnie.

Smark, gówniak i najkochańszą młodsza siostra. Martwi mnie to, że popadła w złe towarzystwo, ale może przez przyjazd do Ameryki jakoś wyjdzie na prostą. Mam nadzieję. Na razie mieszka u mnie. Straszna z niej syfiara.
TUTAJ OPISZ RELACJĘ
TUTAJ OPISZ RELACJĘ