Jane Eliana HarrisonAdria Arjona

informacje o postaci
8 czerwca 1991, New York City
Manhattan
zamężna
heteroseksualna
ona / jej
zamuje się rozwojem technologii AI
AI Sense
wyższe, studiowała na MIT
$$$$$
prywatne
into the unknown
Manhattan
zamężna
heteroseksualna
ona / jej
zamuje się rozwojem technologii AI
AI Sense
wyższe, studiowała na MIT
$$$$$
prywatne
into the unknown
freeform
Spoglądam przez barierki drewnianej balustrady schodów na zakrwawione dłonie mojego ojca. Henry, jego wieloletni, wierny asystent, podaje mu białą chustkę, na której wraz z ruchami rąk pojawiają się czerwone plamy. Rozmawiają ściszonym głosem, a jedyne zdanie, które dociera do moich uszu, jednocześnie sprawia, że w żołądku zaczynam odczuwać dziwny niepokój. Nic nie rozumiem.
Jeżeli nie chce robić interesów z nami, nie będzie ich robił z nikim.
Nie wiedzą, że tam jestem. Są przekonani, że śpię, podobnie, jak moi bracia i matka, która po raz kolejny wzięła o jedną tabletkę Ambienu więcej. Muszę się stąd wydostać. Robię niepewny krok, a schodek histerycznie skrzypi pod naciskiem mojej stopy. Widzę, że ich głowy odwracają się w moją stronę i w tym momencie rozpoczynam szaleńczy bieg na piętro. Kiedy minutę później ojciec otwiera drzwi mojej sypialni, wciskam głowę w poduszkę najmocniej, jak potrafię. Myśli, że jestem pogrążona w głębokim śnie. Rano budzę się zlana zimnym potem. I nie wiem już, czy to wydarzyło się naprawdę, czy męczył mnie wyjątkowo zły sen.
Dwadzieścia lat później przemierzam korytarze głównego biura AI Sense – firmy, którą – mam nadzieję – kiedyś przejmę od ojca. Wprawdzie trójka braci stanowi dla mnie konkurencję (szczęśliwie jedynie ze względu na swoją płeć), ale mam nadzieję, że Maverick Spencer w końcu dostrzeże, że jestem najlepszym wyborem dla przyszłości rodzinnej spuścizny. Cechuje mnie determinacja. Ambicja. Motywacja. Akceptuję potrzebę poświęcenia i wyrzeczeń.
Quid pro quo.
Rozumiem to lepiej niż ktokolwiek inny. Czy nie udowodniłam tego, zgadzając się na pozorowane małżeństwo z Francisem? Czy nie uśmiecham się szeroko na każdym zdjęciu, przytulając męża i z największą czułością poprawiając jego włosy, bo przecież tak bardzo zależy mi na tym, ale wyglądał nieskazitelnie? Amerykanie traktują nas jak lokalnych royalsów, a my nie wyprowadzamy ich z błędu. Tylko ja zdaję sobie sprawę, że o swoim mężu tak naprawdę nie wiem nic.
Sztuczna inteligencja i technologia to przyszłość, której nie należy lekceważyć. Jeżeli fuzja AI Sense i InTech, ta biznesowa oraz prywatna, ma się czemuś przysłużyć, to niech będzie to morze pieniędzy i światowe uznanie, o którym zawsze marzyła.
A przy okazji, może zrobi coś dobrego.